Diana uparta, więc śnieg ustąpił.

Hejulka! Dziś Diana (jak i od kilku dni) uparła się, że będzie padał śnieg. Ubrała się w swoją czapkę, sweter, i ku waszemu zdziwieniu nie chciała z Chiny ubrać szalika i spodni. Jak widać ma kolejne buty, jak na razie 3 pary a więc zaczynamy zdjęcia.

 Tutaj jeszcze pod oknem.

   A to moje ulubione (z tej sesji)

Czy jej nie jest zimno?

Cześć. Mróz na dworze, szroni ale jak widać Dianie to nie przeszkadza. Przykładowo dziś wyszła na dwór w nowej sukience (tej  z krótkim rękawem). A więc by uwiecznić to dziwne i zaskakujące  zjawisko zrobiłam parę zdjęć. Zauważyłam, że w oczach Diany jest takie coś, co pozwala jej patrzyć zarówno do przodu jak i do góry co świetnie wychodzi na zdjęciach zobaczcie sami. W prawdzie tutaj nie patrzy się do góry ale na poprzednich fotografiach na pewno zobaczycie o co mi chodzi.

Plac zabaw.

Cześć (muszę znaleźć jakieś inne przywitania). Jak mówiłam dziś dodaję tego posta. Postanowiłam dawać ocenę zdjęć w skali jeden do dziesięciu. Te fotografie oceniam 8/10. A więc tradycyjnie oddaję głos dla Diany :)

Heja! Teraz wam pokażę kolejną cudowną rzecz, miejsca w, którym mieszkam. To (jak widać po tytule) plac zabaw! Gdy moja właścicielka nie patrzyła wygramoliłam lody z lodówki. Mam nadzieję, że nikt mnie nie wyda. Wracając do placu zabaw. Jest cudowny! Nigdy nie przestanę się tu bawić. Ta co za mną ciągle łazi dodała inne moje zdjęcia. A do tego ta sukienka...  Skąd ona to bierze?  Jak widzicie biżuterię mam od Frankie niestety wzięłam ją bez pytania, ale mam nadzieję, że się nie wyda...

I to na tyle.

Rzeczy do szkoły.

Hejka czytającym! To post Diany. Nie wiem co wam chce powiedzieć ale i tak się zgodziłam by go sobie miała, bo ja nie mam czasu "postować" :)Wiem, że zdjęcia robione wieczorem ale głównie wtedy mam najwięcej czasu. Jutro dodam posta podobnego do tego, który zatytułowałam "boisko".

Cześć! To ja diana. Ładną  mam sukienkę? Uszyła mi ją moja wlaścicielka. Chciałabym wam pokazać moje rzeczy do szkoły. Dostałam ją od niej. A więc zaczynam moje  chwalipięctwo :) 

Wszystkie przedmioty trzymam tutaj.

A oto i one.

Mam trzy cudowne piórniczki, z zabawnymi wzorami.  

To mój ulubiony. A w nim są...

 ... kredki i gumki do mazania w kształcie owoców.

 Mam również notesy i zeszyty ręcznie robione przez tą co mi robi zdjęcia.

Zeszyty czerwone są w linie, żółte puste a pomarańczowe w kratkę.

+ bonus

ozdobiona skrzyneczka z drewna 

Post informacyjny.

Cześć (znowu). Chciałam dziś dodać posta tekstowego, wiecie takie wiadomości. A więc zaczynając od ubrań. Diana ma cztery nowe sukienki (piątą sama szyłam ale to raczej wygląda jakby była owinięta w ręcznik). Dwie są znalezione przeze mnie, jedna różowa z białymi dodatkami a druga fioletowo-różowa z różom na górze. Trzecia została uszyta przez moro (klik) ale wiem tylko, że jest w kratkę o kolorze nic nie wiadomo (podejrzewam, że czerwony),  sukienkę mam dostać w szkole ale nie wiem kiedy bo dla osoby, która mi ją ma przynieść często się zdarza zapominać :( Czwarta również znaleziona. Niedługo pokażę z nią zdjęcia. Diana dostała również trzy nowe bransoletki, które widać na poprzednim poście (były robione przeze mnie). Moja podopieczna dzieli ze mną błyszczyk (w sumie to dla mnie często używany błyszczyka a dla niej lody), który pojawi się na poście w raz z nową sukienką. Dzisiaj może pojedziemy nad zalew do mojej cioci, gdzie postaram się zrobić zdjęcia i dodać je w najbliższym czasie. Ulepiłam dla panny też lizaka, ale nie wyszedł mi najlepiej. Zrobiłam jej jeszcze trzy notesy i zeszyty, które są  całkiem spoko. Ma jeszcze kredki i kartki wszystko się pojawi w najbliższych postach, ale prawdopodobnie cztery ostatnio wymienione rzeczy ukażą się dopiero gdy kupię jej piórnik w centrum chińskim gdzie zakupiłam już cudowny kuferek, który pomalowałam i udekorowałam cekinami. Strasznie tego dużo, ale mam nadzieję, że w końcu pokaże wszystkie  rzeczy jako bonusy.