Tak jak zapowiadałam, dzisiaj wstawiam drugiego posta. Mówiłam też, że będzie troszkę chaotyczny. Dlaczego? Ponieważ zdjęcia jakie są w nim zawarte są troszeczkę "niepoukładane".
Alicja, pomimo, że tak samo ubrana występuje w wielu miejscach na raz, ponieważ zdjęcia robiłam w różnych miejscach.
Ma na sobie komplecik od Moro tak samo jak i wszystkie inne ubranka (nie licząc sukienek od babci :D). Sama też czasami próbuje szyć i powiem wam, że dzisiaj nawet mi się udało.
Nie przedłużając, zdjęcia:
No to papa!
Isi(i)ul