Witajcie! Posta piszę by pokazać nowe zdjęcia, jakie zrobiłam dziś w parku z moją koleżanką Gosią. Pogoda dziś (jak i od paru dni) była cudowna, a więc nie mogłam znowu odkładać plenerka na kolejny dzień. Jutro miną ostatnie 24 godziny ferii, z czego się absolutnie nie cieszę. Gosia mi dała "na wakacje" jej Monster High, Roshell. Jak dla mnie jest bardzo ładna, lecz jednak to zależy od tego czy ktoś lubi takie lalki.
Ten model jest bardzo oryginalny. Jak każda lalka z firmy Mattel ma bardzo dopracowane wszystkie szczegóły. Szare kropki w różnych odcieniach, sprawiają, że wygląda jak zrobiona z kamienia- to chyba dobrze bo przecież jest gryfem. Ma inne usta niż Frankie ale te też są cudowne. Oczy i jej makijaż oceniam oczywiście pozytywnie. Jej sukienka od razu wzbudziła mój podziw, a buty? Ich nie da się opisać. Lecz muszę radośnie przyznać, że te cuda są moje (wymieniłam się z Gosią za inną parę butów). Lalka ubrana jest bardzo kolorystycznie i każda jej część garderoby, zarówno jak i włosy pasują do jej kamiennej cery. Generalnie z sesji jestem zadowolona, tym bardziej, że udało mi się "obcykać" też lalkę Little Pullip Stica należącą do Gosi, a jeszcze kiedy indziej do Malfrue. Nie przedłużając pokazuję parę z 74 zdjęć.
(wiem to takie niewyraźne mi wyszło ale mi się podobało)
(bardzo lubię to zdjęcie, ale nie wiem dla czego)
(tylko to zdjęcie Mirelli mi pasowało, choć było ich troszkę)
No to do przeczytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz