Ok. Są ferie, nie ma zdjęć. Dlaczego? Bardzo się cieszyłam jadąc do Wrocławia na ferie. Wzięłam aparat, nowy sweter z czapką dla Diany, jej dwa pluszaki i króliczka Zosi ale zapomniałam o... lalkach. Wiem roztrzepanie i to ogromne. Lecz nie wszystko stracone. Podratuje mnie mama, która mi dowiezie Dianę, lecz nie Zosię. Dlaczego? Powiedziała, że to mnie nauczy pamiętać o "swoich sprawach" jak to ujęła, gdyż uważa mojego bloga za "głupotę". Ale i tak jestem jej wdzięczna, że przywiezie mi chociaż Dianę. Generalnie zdobyłam tego oto słodziaka (zdjęcie nie było robione przeze mnie):
Cudownego pluszaka o imieniu Borys (tak go nazwała Diana, naprawdę ma na imię Yoohoo) i jeszcze jednego pluszaka Ruby, lecz zdjęcia nie mam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz