Witam was serdecznie! Dziś, gdy tylko się obudziłam natchnęło mnie na blogowanie. Wiem, dawno nie pisałam, lecz to było powodem nauki, a mi bardzo zależy, by jak zawsze mieć czerwony pasek. Mam też inny powód by napisać tego posta. W tym tygodniu w poniedziałek przyszły nowe buty dla mojej kochanej ślicznotki, i teraz pragnę je zaprezentować. Przyznam, że na zdjęciu na Allegro wyglądały one tragicznie i wahałam się z zamówieniem. Ale mój kochany tata powiedział, że skoro jest ich tak dużo (było dwanaście niektóre były na nią za małe) to niech zamówię, a najwyżej się je sprzeda. No więc stało się. Lecz nie były one aż tak dobrze wykonane (chodzi mi tylko o jedną parę) bo w niektórych miejscach były stopione tam, gdzie nie powinny. Ale nie przedłużając najpierw na zdjęciach moja dama, by nie było bez-lalkowo, a potem osiem par bucików. Na początku miałam problem z aparatem, bo ktoś coś poprzestawiał i wychodziło mi na przykład coś takiego, zamiast Alicji na zdjęciu ^_^. Dodam, że zupełnie zwariowałam, bojak widać do zdjęć Alicji założyłam.... Stock!
Alicja zakłada pierwszą parę :)
Ta para mi się najmniej podoba, więc rzadko ją zobaczycie na moim blogu.
Te tutaj, szczerze mówiąc kojarzą mi się z "Krainą Lodu", wam też?
Ta para, jest jedną z dwóch moich ulubionych par. Świetnie będą pasować do galowych ubranek.
A tutaj moja pana nr.1. Bardzo mi przypadła do gustu, już przy Allegrowym zdjęciu.
A tu w bonusie moja psina, zakopana w koc :)
Do zobaczenia i miłej i długiej majówki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz